poniedziałek, 19 stycznia 2009

Przebłysk wiosny w domu


Za oknem nocą sypnęło znowu śniegiem i biało wokół, a u mnie w domu od kilku dni dzięki bukietowi ognistoczerwonych tulipanów pachnie młodą wiosną. Ciekawe zderzenie.


9 komentarzy:

  1. Piękne!
    Zrobiło się nagle tak walentynkowo i zapachniało miłością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubie tulipany:-)Te twoje maja niesamowicie soczysty kolor. Swietna odmiana ,podczas gdy za oknem szaro:-)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. e robię sobie żadnych przebłysków, żeby nie dawać sobie złudnej nadziei, że to już... Tulipany i hiacynty najwcześniej na moje urodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. *zjadło mi, miało być "nie robię..."

    OdpowiedzUsuń
  5. jak mąż bez okazji wchodzi do domu z kwiatami co nie zdarza się często bo kwiaty mu śmierdzą no ale cóż kocha i to przezwycięża to trzeba brać bez gadania i się cieszyć choćby złudnymi przebłyskami wiosny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna czerwień, zupełnie nie jak tulipanowa a raczej makowa :) tak czy siak buziaka mężowi należy dać.To ciekawe zjawisko jak szybko nam się chce wiosny po świętach. U niektórych jeszcze choinka stoi

    OdpowiedzUsuń
  7. Coraz wiosenniej na blogach.Cieszy mnie to bardzo...Tulipany cudne...

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne, moje ulubione kwiaty. Zresztą tulipan to kwiat ludzi urodzonych pod znakiem Bliźniąt. Ulotny i delikatny, jak oni sami. Buziaki za to piękne zdjęcie ;-)))

    OdpowiedzUsuń