Nigdy dotąd nie wstawiałam własnych filmików bo najzwyczajniej nie wiedziałam jak to się robi, jest to moja pierwsza próba a przy okazji chęć podzielenia się z Wami tym co wciąż widzę na swoim horyzoncie, no poza galerią moich misiaków, witrynką z fotografiami przodków, parapetem równie obstawionym bibelotami jak i cała reszta pokoju i grudniowymi szarościami za oknem.
Kiedy się leży 12 tydzień bez zmieniającego się pejzażu to przyglądanie się temu i dokumentowanie dla Potomka jak osobisty brzuch żyje własnym życiem- jest niewątpliwie rozrywką. Tym bardziej, że mam wrażenie iż Potomek przesypia w ostatnim okresie w ciągu dnia najwyżej z godzinę a resztę, także w nocy gdy sie wybudzam po kilka razy wciąż się wybrzusza. Te dychawki słyszalne pod koniec to dlatego, że musiałam się nawentylować bo bym się udusiła:) od wstrzymywania drżenia aparatem.
Kiedy się leży 12 tydzień bez zmieniającego się pejzażu to przyglądanie się temu i dokumentowanie dla Potomka jak osobisty brzuch żyje własnym życiem- jest niewątpliwie rozrywką. Tym bardziej, że mam wrażenie iż Potomek przesypia w ostatnim okresie w ciągu dnia najwyżej z godzinę a resztę, także w nocy gdy sie wybudzam po kilka razy wciąż się wybrzusza. Te dychawki słyszalne pod koniec to dlatego, że musiałam się nawentylować bo bym się udusiła:) od wstrzymywania drżenia aparatem.
Kamilko, jesteś cudowna, że dzielisz się z nami Twoimi radosnymi przeżyciami i tak osobistymi chwilami.
OdpowiedzUsuńMaluszek rozrabia na całego ;)
Życzę Wam zdrówka i cały czas nadal trzymam za Was mocno kciuki.
Ściskam mocno :*
O rany !!! to były ruchy dzidziusia ?
OdpowiedzUsuńNiesamowite wrażenie ...na pewno dla mamy jeszcze większe .
Jestem częstym Twoim gościem na blogu Kamilko i trzymam kciuki za Ciebie. Brzusio ślicznie rośnie .
Pozdrawiam Cię i zapraszam na swojego bloga
Niesamowity widok twojego brzuszka z życiem w środku, widać, że Potomkowi tam ciasno i pewnie rozprostowywał kosteczki ;)
OdpowiedzUsuńUściski dla Was Kamilko, jesteś bardzo dzielną kobietą!
cudne-miałam dokładnie takie same fale w ciążach:D super!
OdpowiedzUsuńwidzę,że się trzymasz-oby tak dalej:*
Ruchliwe maleństwo ;)Trzymaj sie ciepło!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńbędzie super pamiąteczka. duzo zdrowka zyczę i cierpliwości ;-))))
OdpowiedzUsuńKamilo, cierpliwosci zycze! I zdrowia dla Was :) Trzymaj sie cieplo!
OdpowiedzUsuńWzruszyłam sie..:)Życzę Wam wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPięknie! Widzę, że Twój synek też przygotowuje się do olimpiady :D Pewnie ćwiczą razem z moją córką :DD
OdpowiedzUsuńCudny widok!
Pozdrawiam!
Gorąco trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Maleństwo:)Podglądam, podczytuję, kibicuję. Pozdrawiam świątecznie :)
OdpowiedzUsuńCudowne, niezapomniane odczucia...
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki!!!
Cudne!!! Jednym słowem, bo z wrażenia mi słów zabrakło!!!
OdpowiedzUsuńoj, jakby szukał wyjścia...
OdpowiedzUsuńcoś pięknego,
dziękuje za emocjonującą chwile...
Życzę Wielkiej Siły!
Ale pięknie się wybrzusza! Pamiętam, że to obserwowanie i odczuwanie daje wiele radości. Korzystaj z leniuchowania póki możesz, bo potem to już nie da rady.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Silny gość. Oby tak dalej.
Ale fajnie, szkoda, że nie wpadłam na pomysł nagrania takiego :(
OdpowiedzUsuńŚciski dla obojga!
Kamilo świetny filmik, dzięki za mozliwość dzielenia z Tobą radości oczekiwania potomka/ki? trzymamy za Was kciuki z moim 5 miesięcznym Frankiem
OdpowiedzUsuńObejrzałam z radościa i wzruszeniem :) Znam ten widok i to uczucie, mam trzy córki i za kazdym razem uwielbiałam obserwować te widoczki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Kamilo wszystkiego dobrego i duzo zdrówka Tobie i twojemu maleństwu :)Trzymam za Was kciuki.