Od dnia zamieszczenia mojego postu o Mistery Girl przychodzą do mnie miłe maile od sympatycznych podczytywaczy i wspomagaczy moich poszukiwań. Otóż przedwczoraj, wczoraj i dziś dostałam od niektórych z Was szczególnie takich co to się nigdy dotąd nie ujawnili: dzięki Aniu, Renatko i Asiu!!! nieznane mi dotąd fotki "TPD girl". Jestem zadziwiona takim odzewem i serdecznością. Nowe fotki wrzucam właśnie do tematu poświęconego jej tuż przy końcu. Będę podrzucać regularnie. Jak się okazuje nasza mała pozowała przynajmniej o te 3 lata dłużej niż wskazywały na to dotychczas posiadane przeze mnie fotografie.
Kamo, ja nie na temat... Błagam, zrób coś, od dłuższego czasu nie mogę czytać Twojego bloga, bo wszystko się zwęża, gdzieś ucieka. Nie muszę dodawać, że bardzo nad tym ubolewam... Podejrzewam, że to przez 'snow effect'. Teraz też cudem kliknęłam na prześlij komentarz:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:))
hmm Mada wyłączę snow effect a Ty mi powiedz jak po tym wyłączeniu się sprawa ma ok.?
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz! Działa! Hurrrrra!!!! Dzięki:))))
OdpowiedzUsuńno dobra to ja na swoim blogu powoli zaczynam żegnać zimę. Zimo papa śniegu już u mnie nie będzie:)Szkoda ale czegóż to się nie robi dla kochanych blogowiczów:)
OdpowiedzUsuń:)))))
OdpowiedzUsuńTeż już zimę pożegnałam, teraz czekam na spadajace kwiatki bądź inne kurczaki, uwielbiam takie dodatki :)))
OdpowiedzUsuńDrąż kochana temat, drąż. Też mnie zaciekawiłaś historią tej małej, może dowiemy sie kiedyć kim była
ojej, a ja nie widze nic ponizej naglowka "mistery girl".... sprobuje jutro...
OdpowiedzUsuńKamilko, po południu wyślę Ci jeszcze kilka fotek, które znalazłam w swoich zbiorach :))
OdpowiedzUsuń"moją", dopiero zauważyłam, że masz w swoich zbiorach (3 zdjęcie) :))
pozdrawiam
Anne no bo to zdjęcie jest od Ciebie stąd je mam i wrzuciłam też na początek bo jakoś mi wybitnie pasowało do treści powyższego akapitu.
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, ze Was wciągnęłam. Dziś znowu Asia, ktora normalnie przetrząsa swoją płytotekę CD wysłała mi kolejnych kilka.
Już i Greglis miała problem z oglądaniem posta Mistery girl ale to przeze mnie. Tłumaczę o co biega. Było tyle tych zdjęć,że blog protestował, nie chciało zatwierdzić posta w takiej obszernej formie. Zlekceważyłam ostrzeżenie o błędzie i weszło i owszem ale zobaczyć tego posta nie mogą Ci, którzy otwierają przez Internet Explorera. Mozzilla natomiast daje radę, mąż mi w ten sposób sprawdził, dlatego "Kasiu i szkieuka"może spróbuj tak. Nie umiem przeskoczyć tego inaczej. Mi się otwiera normalnie bo ja zawsze Mozzillą.
Może warto poszukać jakiegoś forum wielbicieli starych pocztówek i zadać tam pytanie...jeśli oczywiście jeszcze tego nie robiłaś Kamo:-)
OdpowiedzUsuńmama_duszka
Małgorzata
starałam się oczywiście znaleźć takie forum, jednak nie za bardzo trafiałam na taką przestrzeń u nas. Trafiłam w takie miejsca, nie fora wprawdzie ale amerykańskie i tam zadawali sobie to samo pytanie jeden przez drugiego Who's the girl? Podobno nikt dotąd nie odkrył na 100% kim była.KAMILA
OdpowiedzUsuńJa oglądając stare fotografie przedstawiające piękne kobiety myślę o przemijającej urodzie, starości, przemijaniu...i nie są to różowe myśli. Ale ja jestem urodzoną nieuleczalną pesymistką :-(
OdpowiedzUsuńmama_duszka
Małgorzata
Kamilko, odbierz z mojego bloga wyróżnienie dla Ciebie :) właśnie za takie fajne tematy
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo Greglis właśnie czytałam i byłam zaskoczona tak mile, że dodatkowo pewnie przypadkiem bo kogoś trzeba pierwszego ale jednak mnie pierwszą wymieniłaś.Śmieję się że pewnie za ten śnieg wtedy:)
OdpowiedzUsuńAle fermentu narobiłaś!:))) Super śledztwo. W ogóle bardzo lubię Twoje dłuuuuuuuuuuuuuuuugie posty. Tyle się człowiek dowie ciekawych rzeczy zawsze. Rzadkość to w pełnym informacji internecie;)
OdpowiedzUsuńNo popatrz Makówka, jak miło...:) A ja mam zawsze poważne obawy i dylematy jak te teksty skrócić bo czy ludziom się w ogóle zechce toto czytać?
OdpowiedzUsuńKamilko:)
OdpowiedzUsuńI ja zgłaszam, że nie mogę niczego odczytać (oprócz posta "Wsparcie....") a bardzo chciałabym... Pod nagłówkiem Mistery Girl tylko puuuuuuuustka biała mi się wyświetla... Smutno:(
Buziaki wielkie,
Alicja
P.S. Dziewczynka - tak myślę - była córką fotografa - dlatego mogła mu pozować na przestrzeni lat... i chyba miała siostrę... tak mi sie wydaje patrząc na niektóre zdjęcia w swoich zbiorach (które dzięki Tobie:)
Alicja otwórz Mozzillą wtedy będziesz mogła czytać o moim śledztwie i widzieć te 70 ileś zdjęć. Tak to co napisałaś pokrywa się z moją wiedzą.Jeśli sobie nie poradzisz drogą mozzilii to może jakoś emailem wyślę Ci tekst i dołączę foty choć muszę znaleźć dłuższą chwilę.:)
OdpowiedzUsuńteż mnie zaintrygowała ta MS ale nie moge nic przeczytać :-(((((
OdpowiedzUsuń