
Trochę w ramach rozluźnienia podniosłej atmosfery jaka zapanowała na moim blogu, dzielę się tym co powodują u kobiety ciążowe wahania hormonalne uwydatniające jej nieposkromione potrzeby opiekuńcze.Dzisiejsza poranna herbatka Franka pita przez niego oczywiście

Mój Goofiak zawsze siada między mną a mężem na ławie w kuchni przy naszych posiłkach :) Czuje się równy z nami :) Zawsze myśli, że coś dostanie :)
OdpowiedzUsuńhahahaha! świetna scenka rodzajowa ;)
OdpowiedzUsuńale masz cuuuuudnie ukwiecony balkon :)
Pozdrawiam wieczornie :)
O kurcze,dopiero teraz przeczytalam,ze jestes w ciazy!!! Moje najszczersze,plynace prosto z serducha (podwojnego obecnie:-))) ) zyczrenia!Nawet nie wiesz jak sie ciesze,tymbardziej wiedzac,ze pragneliscie bardzo tego dziecka!Oby wszystko wam sie ulozylo jak najwspanialej a mala istotka niech rosnie i rosnie:-) Buziaki dla ciebie i mizki dla brzusia,ktory juz ladnie widac:-)
OdpowiedzUsuńCzy ja się mogę z Frankiem zamienić na miejsca? Chętnie wypiłabym poranną hrbatkę w tak uroczym miejscu :D
OdpowiedzUsuńŚciskam podwójnie
A moja psina rano raczej woli kawę;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Franciszkuuuuuuuuuuuuuuuuu!
OdpowiedzUsuńProszę przekazać Jaśnie Panowi, że ja tu strasznie za nim tęsknię i wylewam morze łez tęsknoty, gdy tak na niego patrzę...
Cieszę się razem z Tobą Twoim szczęściem, Kamilko :))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
I gorąco pozdrawiam :))
A dla czarnuszków - drapki za uszkami ;))
Gratulacje ! Cierpliwość została nagrodzona. A Franek jest boski. Jak pięknie pozuje i patrzy w obiektyw. Niezły model. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUśmiałam się:)
OdpowiedzUsuńKamilo, w nawiązaniu do poprzedniego posta chciałam Ci tylko napisać, że domyślałam się, że to coś takiego właśnie jest na rzeczy, bo Twoje niektóre wzmianki były dość czytelne i często o Tobie myślałam, również na modlitwie. Otaczamy Waszą trójkę(bo i szczęśliwego Tatusia również koniecznie:)) modlitwą z moim Mężem. I jeszcze dzięki za kolejne świadectwo Twojej wiary!:)
hihihi:) Padłam!:) Bardzo zacna fotka!:)))Prawdziwy arystokrata i utalentowany model!:)))Buziaki,
OdpowiedzUsuńElisa Day
Kamilko,
OdpowiedzUsuńto niesamowite jaki "zaczarowany ogród" masz na balkonie :) właśnie porównałam sobie zdjęcia z maja, gdzie wszystko dopiero co zasadzone, teraz wybuchło w wielkim rozkwicie, pięknie, nie dziwie się Franiowi, że lubi w tym gąszczu przesiadywać i pić herbatkę ;)
Swoją drogą ciekawe czy mój pies, na którego czekam, też będzie tak potrafił, mimo, że nie mam tak pięknego balkonu :)
pozdrawiam ciepluchno...
o raju
OdpowiedzUsuńIle to słów nam trzeba
by zapach zaszumiał w głowie
jakiś kształt nabrał rumieńców
a las z ptakami zaśpiewał.
Ile motyli by uwieść,
tęczy ujrzeć na niebie,
by wyczuć tę jedną barwę
co wierszem przemówi do ciebie.
Ile tematów wyśnić
i przeżyć wiosen i zim
aby nie roniąc kropli dżdżu
o wszystkim pięknie opowiedzieć
Miło mi było tu gościć pozdrawiam ciepło Daniela :)