Ostatnio udaje nam się częściej i więcej, choć jest to również najczęściej moja inicjatywa i molestowanie chłopa bo ja zwierzę przyrodnicze- nożne, on samochodowe.
Jak zawsze jedno z ulubionych miejsc, jedno z tych w którym chciałoby się mieszkać i mnóstwo symptomów dojrzałego lata witającego się już z początkiem jesieni, napotkanych po drodze. Pięknie było, sporo drobnych atrakcji i wrażeń wzrokowych.
Pokażę te emocje, wrażenia, kolory w zdjęciach bo pisać dziś zbytnio mi się nie chce.
Pokażę te emocje, wrażenia, kolory w zdjęciach bo pisać dziś zbytnio mi się nie chce.
6 komentarzy:
To teraz niech tylko szybko gada, skąd ma TAKI PIĘKNY KRÓLEWSKI sweterek! ;)
to tunika, mój ulubiony fason istyle tak na marginesie najnowszy rzut ciuchów w terranovie. Mają kolory grafit, szary, turkus, taki buraczkowo wrzosowy i biały:)
aha :) to znaczy, że osiągalna teoretycznie u mnie tysz :D
zdjecia piekne, az pachna :)
widze, z enie tylko ja mam antyspacerowy egzemplarz męża ;)
Kama,przyznaję-ja tyż poleciałam po take bluzke,bardzo mnie się spodobała,o! :)
fajnie, miło mi:)
Prześlij komentarz