Lubię i już i co zrobię, że lubię jak po prostu przypadło mi wybitnie do smaku- a mowa o leczo. Danie inne nieco niż tradycyjny polski schaboszczak, ziemniaki i surówka, dosyć szybkie, na pewno proste i smaczne. Kabaczek, kolorowe papryki,cebula, kiełbaska, czosnek i pieczarki oraz pieprz, sól i przyprawy prowansalskie do smaku.
Wczoraj było nasze ostatnie leczo tego sezonu-ostatnie bo złożyłam sama z siebie solenną obietnicę mężowi. Głupio mi się już przed nim zrobiło jak nałożyłam mu je na talerz po raz kolejny choć on leczo lubi i nie narzeka ale już sama tak siebie pytam- Katarzyno ile można? Więc good bye:( leczo nie bez żalu wprawdzie ale cóż-do następnego roku.
Wczoraj było nasze ostatnie leczo tego sezonu-ostatnie bo złożyłam sama z siebie solenną obietnicę mężowi. Głupio mi się już przed nim zrobiło jak nałożyłam mu je na talerz po raz kolejny choć on leczo lubi i nie narzeka ale już sama tak siebie pytam- Katarzyno ile można? Więc good bye:( leczo nie bez żalu wprawdzie ale cóż-do następnego roku.
2 komentarze:
dyżurne danie, haha, skąd ja to znam. u nas za takie robi pizza. dzis właśnie znów ja robię;)
a ja właśnie dawno nie robiłam leczo,aktualnie duszę wołowinę i zamiast szukać jakiegoś przepisu na wołowinę z warzywami,oglądam zaprzyjaźnione blogi:))
Prześlij komentarz