Zatrzymując się jeszcze nad wydarzeniami katyńskimi i pozostając nadal w duchu zadumy i refleksji w tych trudnych dniach, chciałam podzielić się z Wami czymś, co zachwycony polecił mi obejrzeć mój tata. Niestety za późno by oglądać to w telewizji, więc poszperałam w necie i oczywiście odnalazłam - artystyczny cykl 44 miniatur filmowych ok. 3 minutowych poświęconych zamordowanym przez NKWD w 1940 roku polskim oficerom oraz ich rodzinom.
Powiem jedynie, że owe miniatury filmowe są niczym piękne gobeliny utkane wielowarstwowo ze starych fotografii, wspomnień, listów, przenikających się obrazów i słów- jest to jak myślę więc coś co artystycznie trafia nie tylko w gust mój ale i wielu z Was o ile zdążyłam wyczuć Waszą wrażliwość.
Tu jedna z takich miniatur ( wychodzi mi poza margines ale trudno).
Powiem jedynie, że owe miniatury filmowe są niczym piękne gobeliny utkane wielowarstwowo ze starych fotografii, wspomnień, listów, przenikających się obrazów i słów- jest to jak myślę więc coś co artystycznie trafia nie tylko w gust mój ale i wielu z Was o ile zdążyłam wyczuć Waszą wrażliwość.
Tu jedna z takich miniatur ( wychodzi mi poza margines ale trudno).
A tu można obejrzeć resztę 44Epitafia Katyńskie
4 komentarze:
O, bardzo dziękuję za zamieszczenie! Wiedziałam, że coś takiego zostało nagrane, szukałam nawet, ale po omacku i ostatecznie nie dotarłam do Epitafiów. Przepiękna ta historia Edwarda Ralskiego, te zielnikowe ryciny na filmie...
Niesamowicie zrobiony materiał! Świetny,pięknie pokazane,aż czuć to wszystko.
Swietnie, ze to dodałaś, w ogóle nie wiedziałam, ze coś takiego jest
piekne.
nie zapomnimy ich.
niech spoczywaja w pokoju.
Prześlij komentarz