czwartek, 30 października 2008

Ankieta czytelnicza


Zaproszona przez Kopciuszka i Decomartę odpowiadam przed północą na dziesięć pytań:

1. O jakiej porze dnia czytasz najczęściej?

Jak czas pozwoli, raczej po południu a z uwagi na moje ulubione pozycje do czytania( na leżąco) czytanie wieczorem także lubiane mimo wszystko jest zdradliwe bo szybko urywa mi się film.

2. Gdzie czytasz?

Czytam szczególnie chętnie w autobusie i w kolejce - w drodze do pracy i w czasie podobnego powrotu, a tak poza tym to na mojej wygodnej kanapie pod kocykiem wieczorkiem co zawsze kończy się uśnięciem i wypadnięciem książki z rąk. Niestety.

3. Jeśli czytasz na leżąco, to najczęściej na plecach czy na brzuchu?

Czytam bądź na siedząco bądź na boku z podkulonymi nogami i z głową na miękkiej poduszce oraz oczami popadającymi w zeza z powodu kąta patrzenia w literki.

4. Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?

Czytam naprawdę przeróżne książki - bardzo lubię, kryminały w szczególności Agaty Christie, romanse Jane Austin, poezje wszelkich wrażliwców, czytam sporo książek specjalistycznych z dziedziny psychologii i pedagogiki, sztuki, bliskie mi są rozmaite książki z dziedziny teologii.

5. Jaką książkę ostatnio kupiłaś?

Powracając w krainę dzieciństwa nie mogłam sobie odmówić zgromadzenia całej serii "Pożyczalskich"- Mary Norton, poza tym ostatnio z powodów zawodowych obkupiłam się przy okazji pewnej przemądrej konferencji w trzy książki specjalistyczne do prowadzenia warsztatów z dziećmi i młodzieżą o rozwiązywaniu konfliktów,radzeniu sobie z dręczycielem:) i technikach radzenia sobie ze złością.

6. Co czytałaś ostatnio?
"Pożyczalscy w przestworzach"-Mary Norton. Potrzebuję ostatnio lekkiej lektury, znanej już przywodzącej miłe wspomnienia.

7. Co czytasz aktualnie?
Aktualnie nie mogę skupić się na czytaniu- zaprząta mnie parę spraw, które skutecznie mnie od relaksującej lektury odciągają.

8. Używasz zakładek czy zaginasz "ośle rogi"?

Nigdy nie zaginam rogów, szanuję książki. Najczęściej polegam na swojej pamięci co kończy się niestety czytaniem, któryś tam raz z rzędu tych samych akapitów, zdarza mi się użyć jako zakładki czegokolwiek co nasunie mi się pod rękę- często karteczkę, bilet. A marzyłaby mi się jakaś piękna retro zakładka. Ta ankieta skłania mnie by sobie taką zrobić przy pierwszej nadarzającej się okazji.

9. Co sądzisz o książkach do słuchania?

Jeśli lektor ma predyspozycje do czytania, miły dla ucha głos, potrafi ciekawie interpretować tekst, intonuje go tak, że potrafi przenieść słuchacza w opisywany świat to jak najbardziej mogę słuchać, lubię słuchać, zdrowiej tylko dla moich oczu, jednak z reguły jedynie w samochodzie w czasie słuchowisk radiowych uciekam się do takiej lektury.

10. Co sądzisz o e-bookach?

Nie wciąga mnie taka lektura, jest bardziej wysiłkiem niż przyjemnością. Osobiście nie lubię. Nie ma w niej tej celebracji czytania jaką znajduje się w książce podczas dotykania jej, szelestu przewracanych kartek, możliwości potraktowania książki jak drogiego sercu przedmiotu, który można pogładzić po okładce,może powąchać gdy książka jest wiekowa, przytulić do serca- są takie książki, które ma się ochotę wręcz przytulić bo są one prawdziwą podróżą duchową w nieznane a takich wrażeń w szarej codzienności często chyba jesteśmy spragnieni. E-booki są ograbione z tej magii.
Do zabawy zapraszam Makówkę i Keri:)



Brak komentarzy: