piątek, 22 sierpnia 2008

Jaszczurka i inne symptomy lata

Wiele się wydarza na spacerach z psami więc i tym razem zacznę od tego, że wyszłam z moimi pociechami na nasz dziki trawnik przyblokowy i dzięki temu co na nim z pociechą zaobserwowałam uwierzyłam ja wątpiąca, że nadal mamy lato.
Po raz pierwszy w tej okolicy w ogóle, dojrzałam sporą jaszczurkę wygrzewającą się na słońcu, a idąc nieco dalej w zarośnięty obszar trawy nieuczęszczanej pod dzikimi mirabelkami, natknęłam się wśród leżących żółciutkich śliweczek na stadnie rosnące poziomki giganty jakich w czerwcu na próżno by tu szukać.
Jaszczurka wprawdzie uciekła kryjąc się pomiędzy trawy,spłoszona kompletem naszych dziesięciu nóg- nawet jej ogona do domu więc nie zniosłam by ususzyć, skoro mam ten czas wszystkosuszenia:), zresztą prawdę powiedziawszy ogon jaszczurki?Bleeeeeeeee.
Za to poziomki jak najbardziej zerwałam, po drodze uraczyłam ich częścią moje jak zawsze ciekawe nowych smaków psiska mlaskacze i mojego, sąsiada którego spotkałam. A co myślę sobie niech też doświadczy dobrodziejstw naszego trawnika;)
No a potem jak to za lat dziewczęcych bywało gdy skarby chowało się pod szkiełka i zakopywało, ja swoje poziomki tak samo ukryłam pod szkiełkiem przed moim apetytem, i teraz czekam na męża żeby kiedy wróci zmęczony z pracy rzucił je sobie na ząb do pierogów z serem.




11 komentarzy:

joanna pisze...

To w takim razie ja też jestem w lecie (nie mylić w lesie) i letnim nastroju, chociaż u mnie na blogu zdjęcia jesienne
Kamo, niedawno kupując karmę dla swojego Bankiera w dużym sklepie ze zwierzątkami, zobaczyłam sprzedawczynię z wężem na szyi!
Oczywiście wzdrygnęłam się, skrzywiłam i chciałam uciec ;)
Ale zostałam namówiona do pogłaskania i zrobiłam to - nikt mi teraz nie wmówi, że węże są zimne i oślizłe: są przemiłe, ciepłe, delikatne...
A mimo wszystko wolę swojego futrzaka. Głaski dla Twojego zwierzyńca :))

Kamila pisze...

hahaha, tak to prawda ja też głaskałam węża jest miły w dotyku ale głaskanie odpadniętego ogonka jaszczurki jednak byłoby nieco obrzydliwe.głaski dla Bankiera ale ekstra imię.

Karolina pisze...

Kamo pozwól, że tym raze ograniczę się do jednego westchnięcia - jakie piękne to naczynie! :)

stula pisze...

u mnie za blokiem też takie poziomki znajduję. smak tychże jest NIEBIAŃSKI!

Aga pisze...

UU, a ja tam lubie gady :) Nawet jaszczurke w domu mam :) I głaskam, a jakże :)

festoon pisze...

to szklane naczynie z kloszem jest super,taki prosty,a elegancki pomysł ktoś miał,dawno temu.Miłego weekendu:)

Kamila pisze...

to naczynie szklane z przykrywką przynajmniej u mnie można kupić w tej chwili- w Sieci 34. Zachwyciło mnie ono u Kopciuszka.

Kamila pisze...

oczywiście to moje jest sporo mniejsze

festoon pisze...

Właśnie sprawdziłam,mamy taki sklep w P-niu,wybiorę się z ciekawości,dzięki za informację:)

kopciuszek pisze...

śliczne fotki :))) mniam mniam
P.S. moja patera na ciasto jest z IKEA więc nie trzeba daleko szukać :) tylko w Poznaniu są oczywiście niedostępne... dobrze że pojechałam po nią przed wielkim remontem

Kamila pisze...

Kopciuszku te patery z ikei u nas są cały czas są ładne ale zachwyca mnie ta Twoja druga patera z kloszem, która jest zakończona takim ślicznym czubeczkiem.Skąd tamtą masz bo szukam wszędzie.