To wtedy zdaje się, po raz pierwszy natknęłam się na tę dziewczynkę i znalazłam się pod jej wielkim urokiem. Było coś nieuchwytnego, intrygującego co kryło się w tej postaci, patrzyłam z uwagą na tę twarz, czułam ciepło bijące od niej i uznałam w duchu, że ta właśnie dziecięca buzia przemawia do mnie bardziej niż jakakolwiek inna spośród setek innych urokliwych dziecięcych modeli. Oczarowała mnie uroda tej małej, jej nieodparty urok, uśmiech nie tylko uśmiech jej ust ale szczególny uśmiechnięty wyraz jej mądrych oczu, jej obfite kędziory dodające buzi tyle dziewczęcego uroku. Taką posiada słodycz i niewinność w twarzy a zarazem dostojność i tajemniczość to dziecko, że choć nie widziałam aniołów to wydaje mi się, że tak właśnie anioły naprawdę wyglądają.
Niepowtarzalność jej urody szła w parze z powtarzalnością i mnogością pocztówek z jej osobą w roli głównej.
Znałam ich zaledwie kilka ale już to zwróciło moją uwagę, że była nader chętnie fotografowana. Ponieważ moja pasja zbieracza pocztówek jest dość świeża choć mam nich już niemało,to posiadałam na razie w swoich domowych zbiorach trzy oryginalne pocztówki pochodzące z początku XX wieku z jej osobą.
Nie miałam jednak pojęcia, że była motywem do uwieczniania na kliszach fotograficznych aż na taką skalę jak wiem to już dziś.
Pokazałam Wam niedawno przy okazji świąt kilka pocztówek retro, które związane były z okresem bożonarodzeniowym, na których była ona i wtedy odezwała się nasza Anne, która napisała do mnie:” bardzo, ale to bardzo "fascynują" mnie kartki z dziewczynką z pierwszej i ... drugiej) fotografii... (nie wiem jak, ale chętnie poszukałabym czegoś na jej temat.... Kamilo, masz może jakiś pomysł??) i to właśnie ta prośba uruchomiła całą spiralę moich działań i dociekań, moją ambicję poszukiwacza, moją ciekawość, moją wyobraźnię. Pasję szukania?Chyba tak.
Kim była ta dziewczynka, jak się nazywała, jakie było jej życie, czy wyszła za mąż, czy miała dzieci podobne do niej, czy była kobietą spełnioną,czy jeszcze później w wieku dorosłym pozowała do zdjęć. A może to już moja fantazja bardziej nadal jeszcze gdzieś tam żyje jako leciwa staruszka, przecież i ja zupełnie osobiście znałam panią, która żyła w pełnej przytomności umysłu 103 lata więc może i ta gdzieś tam żyje i mogłaby mi opowiedzieć swoją historię, wyjawić swą tajemnicę. Chciałabym usłyszeć jej opowieść o tamtych minionych czasach..
Czuję dreszczyk emocji gdy przystępuję do zgłębiania tego co nieodkryte, to chyba dlatego tak lubię tę swoją Agatę Christie i jej małe przemyślne śledztwa po kłębku dochodzące do pełni wiedzy.
Ale jak dowiedzieć się o dziecku, które żyło niegdyś, w innym kraju, dziecku spośród setek innych fotografowanych zapomnianych dziś dzieci, skoro nigdzie na pocztówce nie ma ani wzmianki o tak wdzięcznym modelu? W śledztwie jakie prowadzą policjanci kryminalni są liczne ślady, dowody, świadkowie, tu zaś można liczyć na łud szczęścia. na to, że znajdzie się gotową podaną gdzieś informację, czy prasową notatkę o ciekawej dawniej żyjącej małej personie. Ale nic nie zniechęciłam się, szukałam codziennie choć trochę.
Minęły ok 2 tygodnie a ja z 3 fotografii własnych, pomnożyłam wirtualne zbiory pocztówek z tym edwardiańskim aniołem do około 70 a wszystko dzięki internetowi i regularnemu jego przeczesywaniu jak przy szukaniu igły w stogu siana(genialny to wynalazek tej epoki).Dalsze około 20 pocztówek uzyskałam w trakcie trwania poszukiwań dzięki Waszej pomocy.
Ciągle nowe pozy, kostiumy, wyrazy twarzy, fryzury, atrybuty, scenografie, czasem towarzystwo innych dzieci, kobiet. I ciągle ona, ona, ona, ta sama a wciąż inna. Poznaję ją w lot, mimo że na fotografiach ewoluuje od zwiniętego pączka do lekko rozchylonej róży. Tu jeszcze niepozorna mała dziewczynka
tam już rozkwitająca wybitną urodą nastolatka.
Zaskoczyły mnie w necie, stwierdzenia o tej dziewczynce, pytania ludzi z różnych krajów jak się okazuje tak samo jak ja oczarowanych, poszukujących jakichkolwiek wzmianek informacji właśnie o niej.. Who's the girl? To się nazywa chyba powszechną fascynacją. Ta dziewczynka ma charyzmat oczarowywania:)
To co udało mi się dowiedzieć to w dużej mierze spekulacje jak. Ktoś raz jeden na Ebayu wystawił pocztówkę z nią pod imieniem „Loa”. Nie wiadomo jednak czy na pewno ma ona tak na imię.
Ze względu na jej tajemniczość, niezwykłość powszechnie określa się ją mianem „Mistery Girl” ponieważ jak dotąd nikt nie poznał z całą pewnością jej tożsamości. Musimy poczekać na razie, może za jakiś czas ta zagadka się w pełni rozwikła.
Inne popularne określenie tej zjawiskowej modelki to tajemniczy skrót „ TPD -girl”- i skrót ten po wyjaśnieniu co oznacza rzuca nieco światła na jej osobę a tłumaczy się on na” The Photographer Dauther.” Powszechnie uważa się i być może opinia ta wynika z faktów przez kogoś poznanych, że była ona córką fotografa lub osobą bezpośrednio z nim powiązaną w jakiś sposób poprzez więzi rodzinne czy koligacje, co tłumaczyłoby ilość wykonanych z jej udziałem portretów. Dodatkowo ta szczególna łatwość młodej modelki w pozowaniu do zdjęć w czasach nie tak łatwej i szybkiej jak dziś fotografii, jaka ją cechowała podsuwa myśli, że była to dla niej dziedzina w pełni oswojona. Jak wiadomo pozowanie dziecka przed własnym ojcem zawsze je mniej peszy. Mała ponadto od dziecka pozuje jak żadne inne dziecko wyjątkowo swobodnie, umiejętnie, świadomie.
6 komentarzy:
Kamilko jeszcze raz chcę Ci podziękować za ten ogrom pracy jaki w to włozyłaś.Masz teraz zbiór wszystkich mozliwych pocztówek z tą dziewczyną :)
Jakie niesamowicie piękne sa te pocztówki.Oczu oderwac nie można...
Musze przyznac,ze jest cos w tej slodkiej twarzy.Cos,co nie daje o niej zapomniec.Spotkalam sie z ta dziewczynka juz dawno ,ale nie sadzilam,ze jej postac widnieje na tak wielu pocztowkach.Odwalilas kawal dobrej roboty i tym samym wciaglas mnie w tajemnicza historie modelki.Jak jakims cudem uda mi sie czegos dowiedziec na jej temat,dam ci znac.Pozdrawiam.Ania
zbiór coraz większy i znalezienie czegoś ,,nowego,, przypomina szuanie igły w stogu siana :)
Ale i ja chciałam podziękować za ten temat i za to ze wciągnęłas tyle osób w poszukiwania. Wysłałam kolejnych kilka kartek ale juz po tym znalazłam jeszcze jedno zdjęcie, które wraz z info o Twoich poszukiwaniach zamieściłam na blogu,
Jak masz ochotę zajrzyj, sprawdż moze jeszcze tego nie masz to podeślę,
Pozdrawiam gorąco iza
Jestem pod ogromnym wrazeniem.
Tez posiadam w swoich zbiorach wiktorianskich pocztowek podobizne tej dziewczynki ale nigdy nie zastanawialam sie kim ona jest ( byla). Pozdrawiam
na blogu Asket http://asket.blox.pl/2009/01/Moja-mala-Asket.html
wydaje sie być rozwiązanie zagadki tajemniczej dziewczynki niemniej ja mam osobiście nadzieję, że nie jest prawdziwe
Prześlij komentarz