niedziela, 18 stycznia 2009

Mistery Girl- od nowa

Zainteresowanie tą dziewczynką okazało się wśród części z Was tak duże, o czym się przekonuję dostając od tygodnia, maile z całej Polski, szok dla mnie, po raz pierwszy taki odzew na post, przesyłacie tuzinami fantastyczne nowe, nieznane mi dotąd jej zdjęcia, zapytania, dociekania własne ona to czy nie ona, fotografie kobiet, które mogłyby być nią, a także co mnie wprawia w troskę prośby by coś zrobić jednak z tym postem, bo nie wszyscy mogą go odczytać a temat MISTERY GIRL ciekawi-to niestety z mojej winy pierwotnie, nie sądziłam jednak, że post będzie dla niektórych niewidoczny, a więc potrzebuję ze dwa dni ale przepakuję zdjęcia jakoś inaczej i postaram się by już wszystko było dla wszystkich widoczne, bezproblemowe do oglądania. Ok?

6 komentarzy:

notonlywhite pisze...

sama jestem ciekawa kim ona była:)

co do wpadki z autem-zdarza się najlepszym oj zdarza;))

Yrsa pisze...

Witam , pod tytułem postu "Mistery Girl" u mnie nic się nie wyświetla -szkoda .Czytając o Twoich nocnych tarapatch trochę się uśmiałam , ale z sympatią i zrozumieniem bo jeszcze niedawno sama miałam podobne przeżycia . Nie będę pisać o moich wyczynach , ale miałam trochę więcej szczęścia bo nie trafiłam na patrol policji. Nikomu nic nie powiedziałam i do dzisiaj nie potrafię zrozumieć jak mogłam popełnić błąd na skrzyżowaniu , które przejeżdżałam przynajmniej 50 razy.
Od tamtego czasu nie ruszam z miejsca ,aż się nie opanuje .Serce musi bić spokojnie a umysł myśleć jasno .Pozdrawiam ciepło -Yrsa

Iwona pisze...

Należę do grupy nieszczęśników, którzy za nic nie mogli obejrzeć zdjęć, o których z takim zapałem i rozgorączkowaniem dyskutowały inne komentatorki. Bardzo się cieszę zatem, że i mnie będzie dane podziwiać tę piękną osóbkę z niecodzienną aurą która ją otacza.

greglis pisze...

Cieszę się że drążysz temat.Może jakoś wspólnymi siłami czegoś sie dowiemy. Na nasze strony wchodzi tak wiele osób z zagranicy, może one coś wniosą nowgo

Sara pisze...

Też się cieszę, że tak Ci dobrze idą poszukiwania, no i przede wszystkim że w nich nie ustajesz:))))) do czego BARDZO cię zagrzewam....:)) Mój mąż ma teorię, że dziewczynka mogła umrzeć podczas epidemii grypy hiszpanki, która szalała po I wojnie, co miałoby tłumaczyć brak (?) jej zdjęć w późniejszym wieku.

Ściskam mocno i miłych łowów!

Kamila pisze...

Sara myślę o tym dzisiaj trochę co napisałaś z tą grypą hiszpanką, hmm możliwe,muszę poczytać o tym grypsku dziesiątkującym ludzi wtedy.