piątek, 9 stycznia 2009

"Mistery Girl"- wersja uszkodzona


16 komentarzy:

absence pisze...

Piękna kolekcja, śliczna modelka i zdjęcia. Ciekawość rozpalona do maksimum. Jak żyła, czy była taka szczęśliwa jak na pocztówkach? Czy to tylko dobra mina do złej gry? Przydałby się jakiś Sherlock Holmes. Inspirujący post :)

decomarta pisze...

Matko, ale się napracowalaś! Jak zwykle świetny reportaż, bardzo zajmujący. Sama jestem ciekawa jakie miała życie, czy szybko się zakończyło, jak to czesto bywało? Wolę teorię jak z bajki - żyła długo i szczęśliwie otoczona dziećmi, a potem wnukami :) Piękne, mądre oczy. Niezwykłe u dziecka.

Anna pisze...

Kamuś :))
tak niespodzianka od rana :))!!! dziękuję :)))
dziewczynka jest naprawdę niesamowita, prawda? :)))
dzięki Alicji z Arte Ego będę miała woreczek na drobiazgi z Jej zdjęciem - była tak kochana, ze zgodziła się na uszycie takiego dla mnie...:)))

a wracając do naszej Mistery Girl też często zastanawiam się, jakie miała życie, czy pozowanie skończyło się w okresie dojrzewania... (chyba tak, bo w zasadzie nie spotkałam kartek z Nią jako osobą dorosłą - fakt, że lubię retro pocztówki z dziećmi, tych z dorosłymi raczej nie oglądam...).... zazdroszczę Ci oryginalnych pocztówek z Jej wizerunkiem - przechowywałabym je jak najcenniejszy skarb :)))

i jeszcze raz bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za niespodziankę i za trud włożony w poszukiwania....

Globalistko, myślę, że Kama w zupełności nadaje się na Sherlocka :))))

pozdrawiam w sobotni ranek, który mimo beznadziejnej pogody za oknem zapowiada się jako fajny dzień (po takiej niespodziane!!!) :)))

Anna pisze...

"niespodziance" oczywiście....

Anna pisze...

i zajrzałam raz jeszcze :))
chyba się dziś mnie nie pozbędziesz :)))
Kamo , mam małą prośbę... czy mogłabyś podzielić się ze mną swoimi wirtualnymi zbiorami, a w zasadzie 2 pocztówkami.... pierwszą z tego tematu (tu jest taka jaką lubię Ją najbardziej :) ) i z bukiecikiem rumianków - tej nie znałam, a jest wyjątkowa :))

Zauważyłaś, że w banerze "Świata według Asket" jest też nasza nieznajoma... i na forum Emilki Kaiem (www.kaiem.pl) również....
pozdrawiam

Kamila pisze...

:) Fajnie, że doceniacie starania, była to dla mnie nie tyle praca jednak co zabawa w detektywa.
Anne cieszę się z Twojej radości- prześlę Ci większość jak znajdę czas ale to za kilka dni ok?
A tego woreczka od Alicji jestem masakrycznie ciekawa, możesz cyknąć i mi przesłać na mail? Może zamówię jeśli się zgodzi ale z nią można się w wielu rzeczach dogadać więc może się zlituje i nade mną:)

Anna pisze...

Kamilko :)) poczekam :)))
a woreczek to będzie coś w tym stylu
http://www.arteego.pl/produkty/dekoracyjne_dodatki/sweet_retro_ozdobny,p764675732

jeśli Alicja jeszcze nie zaczęła szyć (a w zasadzie przygotowywać fotki - muszę dziś do Niej napisać) to może właśnie z 1 fotką.. bo jak na razie wybrałam inną, nie pokazałaś Jej na fotkach - nie wiem czy masz - na jasnym tle ma upięte włosy w koka z jasną opaską, a ramiona okryte tiulowym (?) szalem - patrzy w bok - w Jej prawą stronę
idę na Klossa :))

Kamila pisze...

a możesz potem przesłać mi to zdjęcie i wszystkie inne, których ja nie mam to uzupełnię, nie wiem o jakim mówisz z tym jasnym tłem i opaską. Ponieważ mam tyle tych zdjęć to nie jestem nawet już pewna czy wszystkie wstawiłam. Ciekawa jestem czy Alicja by uszyła ze zdjęciem, które sobie wymyślę.Jak tu takie wybrać? Trochę by jej to utrudniało sprawę ale to z nią muszę obgadać.

Unknown pisze...

Fascynująca jest Twoja fascynacja tą dziewczynka,która była urodzoną modelką!Jej fotografie są piękne
A Twój post niezwykle interesujący.Mam nadzieję,że dowiesz się czegoś więcej i podzielisz się z nami tymi informacjami.
życzę powodzenia i wytrwałości w poszukiwaniach!

KASANDRA pisze...

Przepiękne fotografie, przepiękna modelka ...
ach ...
wzdycham
po prostu cudo

jestem tu nowa więc wszystkie Was pozdrawiam cieplutko w ten szary dzień
brrr...

Sara pisze...

Droga Kamilo, dziękuję Ci z całego serca za ten post.

Nie zwróciłam sama uwagi (aż takiej) na dziewczynkę, ale Cię doskonale rozumiem. Podziwiam też umiejętność rozpoznawania jej w różnym wieku i aranżacjach, to dla mojego mózgu niewykonalne:)

Poruszyło mnie to, że piszesz o jej wyjątkowej naturalności. Faktycznie, to uderza, zwłaszcza na tle większości ówczesnych pocztówek. Mam nadzieję, że nie urażę Cię jako zbieraczkę tychże i że moje słowa nie będą za mocne jeśli powiem, że mi niektóre z tych wystudiowanych "aniołków" kojarzą się z pornografią; wyraz twarzy tych dziewczynek czasami daleeeeki jest od niewinnego, poza na amorka tylko zwiększa kontrast między formą a hm... JAKIM spojrzeniem? Zepsutym? Zbyt dorosłym i znudzonym? Mówiącym: jestem taka tylko do zdjęcia i dobrze o tym wiecie? A TPD jest taka inna, taka piękna bez udawania kogokolwiek.

To niesamowite, ilu ludzi tym wciągnęła, w tym naszą Anne...:) Być może to dowód na jej nietypowość, wybicie się z tła podobnych zdjęć tej konwencji. Po tylu latach to DZIAŁA!!!!! Szok.

Przyszła mi też do głowy myśl, że odbieramy je dziś przez pryzmat naszej kultury; podejrzewam, że współcześni mieli całkiem inny odbiór tej maniery.

Przyznam się tu, że też ściągam zdjęcia z tej epoki, ale przedstawiające wrocławian... i patrzę, gdzie się mieściło atelier, gdzie mieszkali "sąsiedzi"... tylko nie mogę się nimi pochwalić, bo większość pochodzi z przeróżnych aukcji, nie zawsze przeze mnie wygranych, i nie są moją własnością. Niemniej wiem, o co chodzi z tym szperaniem...:)

Gorąco Cię pozdrawiam, dałaś mi tym postem na długo do myślenia, no i mnóstwo wrażeń estetycznych!

Kamila pisze...

Tak to prawda co piszesz niektóre z nich wcale nie mają niewinnego spojrzenia aniołów, kryje się w ich grymasie twarzy niekiedy niepokojąca dwuznaczność. Tak bywa najczęściej w zdjęciach kobiecych,choć nie tylko, dzieci również, jedynie mężczyźni są raczej prostolinijni i patrzą bez podtekstów. Wiele jest z tego okresu np pocztówek aktów kobiecych,które zaskakują mnie czasem swoim brakiem wstydu i śmiałymi,prowokującymi pozami.
Ale to dorosłe kobiety. Dzieci na fotografiach za to są różne,wiele ma niewinność w twarzy ale są i takie które wyglądają na zblazowane.
Ta dziewczynka jest inna, uderzająco INNA od wszystkich innych dzieci.
Co do wstawiania zdjęć miałam wątpliwości bo niektóre z fotek pochodzą z wygranych przez innych aukcji ale zagranicznych, często zaoceanicznych. Jednak fakt, że pocztówki te są drukowane na większą skalę sprawia, że są powtarzalne i wiele osób może je mieć.Swoją pocztówkę Mistery girl zakupionej w Polsce, znalazłam o dziwo także na aukcji amerykańskiej. Mają je więc przeróżne osoby, trochę inaczej przez to na tę własność patrzę .Jednak w czasie wolnym, te które zbierane są przez kogoś konkretnie podpiszę.

Sara pisze...

Wiesz co Kamo, przypomniał mi się "Piknik pod Wiszącą Skałą" i ta mała - tajemnicza, posiadająca jakąś nieodkrywalną dla wszystkich tajemnicę Inna...

Myślę, że tajemnica naszej Mistery Girl nie jest tak zawoalowana jak tej filmowej - faktycznie obstawiałabym bycie dzieckiem fotografa i wynikającą z tego naturalność. Myślałam o niej i wymyśliłam, że dla mnie jej sukces po 100 latach to pokazowy przykład siły naturalności, która w niej ucieleśniona triumfuje, że się tak górnolotnie wyrażę.

Pasjonatka pisze...

Kamo, zaimponowałaś mi swoją determinacją i zgromadzoną kolekcją! Uwielbiam pasję w ludziach. A zdjęcia przepiękne, urokliwe, rozczulające, klimatyczne. Dałaś tej dziewczynce drugie życie!
Pozdrawiam Cie serdecznie,
Paulina

Pasjonatka pisze...

No i przecież miałam dodać: tu jest cos dla Ciebie, do kolekcji (kolekcji wyróżnień, nie zdjęć): http://design-gallery.blogspot.com/2009/01/no-i-ugrzzam.html
Zapraszam :)

memulka pisze...

piękne zdjęcia, ona jest niesamowita...
jeju, ale mnie wciagnęłaś tą historią, jestem szalenie ciekawa czego jeszcze zdołasz się dowiedzieć o tej dziewczynce.

pozdrawiam