sobota, 31 stycznia 2009

Zapraszam do mojej przyrodniczej galeryjki


Przyroda tak bardzo mnie urzeka, wzrusza i zachwyca, koi moje nerwy, ucisza troski oraz wyzwala wszelkie drzemiące we mnie pokłady entuzjazmu, że ilekroć wkraczam w naturę chce mi się żyć, bardzo chce mi się żyć niezależnie od faktu jak wcześniej mocno byłam czymś zgnębiona dlatego pomyślałam sobie o takiej małej galeryjce na blogu - zainteresowani mogą ją oglądać u dołu strony. Może choć trochę zarażę co niektórych potrzebą wkraczania jak najczęściej w naturę zamiast łykania pigułek.

10 komentarzy:

Alicja pisze...

Witaj Kamuś Moja:))))
Jesteśmy częścią natury a to, że o tym zapominamy jest zawsze początkiem naszym kłopotów - ale nie dotyczy to Ciebie i cieszę się Siostro W Naturze:)))))
Zdjęcia świetne - całe pełne Twojej radości!!!!!
Pozdrawiam Cię ciepło
Alicja

katje pisze...

Bardzo fajna sesja na łonie natury! Takie wyciszające, uspokajające jest zdjęcie, na którym leżysz na mostku... Oj, jakbym teraz tak legła na jakimś pomoście w pełnym słońcu hmmm...
Miłego weekendu :)
Kasia

Asia pisze...

Piękne zdjęcie, ale to w poscie jest FANTASTYCZNE!!!!Też wole spacer miast tabletki na ból głowy-niemal zawsze pomaga
Pozdrawiam

Asia pisze...

"piękne zdjęciA" miało być:)

decomarta pisze...

Szalona kobieta :)))))
:*

Ania. pisze...

Hej!Swietna sesja na lonie natury. Wygladasz na osobe pelna szczescia i optymizmu:-)Zycze ci,aby kazdy dzien przynosil ci tyle radosci i spelnienia i abys zawsze byla tak pozytywnie zakrecona:-)Pozdrawiam Ania

joanna pisze...

Sama radość! Takie miałam skojarzenie po zobaczeniu pierwszego zdjecia :))
Galeria bardzo optymistyczna :)

Pozdrawiam gorąco.

aagaa pisze...

Piękna sesja,piękne zdjęcia,piękna kobieta..Az miło popatrzec.
Pozdrawiam.Agnieszka

kryniafu pisze...

Kamilko, z tego zdjęcia widać jak bardzo kochasz życie. Życzę Ci byś zawsze żyła w zgodzie z sobą i z tym co kochasz.
Pozdrawiam.

Kamila pisze...

żeby nie było, że jestem jakaś bezproblemowa i optymistka z urodzenia co dlatego tak hasa po łąkach i życie mam beztroskie to powiem tyle,że właśnie jest różnie.Z natury mam podatność na czarnowidzenie.Rzeczy komplikują mi się gdy przechodzą przez moją głowę, w rzeczywistości mam sporo szczęścia. Jest też oprócz tych drobnych codziennych zmartwień, kilka trosk poczwarnych ale przyroda właśnie wyzwala mnie z tego wszystkiego w jednym oka mgnieniu.I przekroczywszy kilka lat temu 30 zachowuję się nadal jak istny dzieciak gdy wchodzę na łąkę czy do lasu.Zresztą to widać na dołączonych zdjęciach.